Patron
KRZYSZTOF KAMIL BACZYŃSKI
Urodził się 22.01.1921 r. w Warszawie w rodzinie inteligenckiej o tradycjach patriotycznych. Był synem Stanisława Baczyńskiego - znanego w latach międzywojennych krytyka literackiego i Stefanii Baczyńskiej - autorki książek dla dzieci i podręczników szkolnych.
Z matką łączyła Krzysztofa szczególnie bliska więź emocjonalna, wrażliwość na piękno i umiłowanie poezji; ojcu zawdzięczał siłę charakteru, uczciwość i moralny obowiązek walki. Wdzięczny za wpojone mu wartości Baczyński pisze w wierszu pt. "Rodzicom":
Z matką łączyła Krzysztofa szczególnie bliska więź emocjonalna, wrażliwość na piękno i umiłowanie poezji; ojcu zawdzięczał siłę charakteru, uczciwość i moralny obowiązek walki. Wdzięczny za wpojone mu wartości Baczyński pisze w wierszu pt. "Rodzicom":
"Dzień czy noc - matko, ojcze - jeszcze ustoję
w trzaskawicach palb, ja, żołnierz, poeta, czasu kurz.
Pójdę dalej - to od was mam: śmierci się nie boję,
dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż."
w trzaskawicach palb, ja, żołnierz, poeta, czasu kurz.
Pójdę dalej - to od was mam: śmierci się nie boję,
dalej niosąc naręcza pragnień jak spalonych róż."
Rok 1939 był w życiu młodego Krzysztofa szczególny, a zarazem tragiczny. W czerwcu zdał maturę w elitarnym gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie. 27 lipca zmarł ojciec poety. Ostatnie wakacje Baczyński spędzał z tragiczną świadomością nieuchronnej katastrofy wiszącej nad krajem. Wybuch II wojny światowej stał się dramatyczną cezurą w jego życiu i zdeterminował także twórczość literacką. Poetyckim świadectwem tych doświadczeń są słowa z utworu "Mazowsze":
"A potem kraju runęło niebo.
Tłumy obdarte z serca i z ciała,
i dymił ogniem każdy kęs chleba,
i śmierć się stała."
Tłumy obdarte z serca i z ciała,
i dymił ogniem każdy kęs chleba,
i śmierć się stała."
Zimą 1941 r. poznał Barbarę Drapczyńską, swą przyszłą żonę i adresatkę najpiękniejszych liryków miłosnych. W erotykach Baczyńskiego znaleźć można poetycki zapis uczuć, od pierwszych uniesień, oczarowań do nastrojów mrocznych i niepokojących, kiedy wśród okupacyjnej nocy spełnia się "ciemna miłość". Jednakże większość miłosnych wierszy Baczyńskiego to "biała magia", zaproszenie do świata odrealnionego, pełnego muzyki, światła, pastelowych barw. W wierszu "Promienie" powstałym w 1942 r., na krótko przed ślubem z Basią Drapczyńską , poeta pisze:
"Dziewczynko, która fruwasz
na ptaki rozmnożona.
Biały pył ? Jasny potok ?
Promień ścieżek jak złoto
na skrzydłach ? Na ramionach ?"
na ptaki rozmnożona.
Biały pył ? Jasny potok ?
Promień ścieżek jak złoto
na skrzydłach ? Na ramionach ?"
W poezji K.K. Baczyńskiego nastrojowe wiersze miłosne istnieją obok tekstów o charakterze żołnierskim, wyrażających dramat historycznej katastrofy i moralne dylematy przedwcześnie dojrzałej generacji boleśnie odczuwającej okupacyjne porażenie. Wymowne są słowa z wiersza "Modlitwa II":
"Nikt z nas nie jest bez winy. Kiedy noc opada,
wasze twarze i moja ociekają krwią
i własne ciało jest jak duszy zdrada..."
wasze twarze i moja ociekają krwią
i własne ciało jest jak duszy zdrada..."
K.K. Baczyński, podobnie jak jego rówieśnicy z pokolenia Kolumbów, pragnął służyć ojczyźnie nie tylko piórem. W 1943 r. wstąpił do harcerskich oddziałów AK ("Szare Szeregi"). Ukończył konspiracyjną szkołę podchorążych "Agricola" i jako żołnierz batalionu "Zośka" brał udział w kilku akcjach zbrojnych. W czasie wybuchu powstania warszawskiego należał już do batalionu "Parasol". Zginął w czwartym dniu walk w Pałacu Blanka i pochowany został w ruinach Ratusza. W 1947 r. dokonano ekshumacji i szczątki poety przeniesiono na Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Utwory Baczyńskiego pisane w ostatnich miesiącach przed śmiercią zdominowane są egzystencjalnym lękiem i intuicyjnym przeczuciem osobistej zagłady. Utwór "Spojrzenie" kończy się dramatycznym wyznaniem:
"Serce moje bardzo chore
na śmierć, która się lęgnie we mnie."
na śmierć, która się lęgnie we mnie."
Dorobek literacki K.K. Baczyńskiego to przede wszystkim poezja. Pierwsze próby pisarskie przypadają na okres gimnazjalny, ale zasadnicza część spuścizny literackiej pochodzi z lat okupacji. Zbiory "Wiersze wybrane" (1942) i "Arkusz poetycki" (1944) wydał pod pseudonimem Jan Bugaj. Wiersze Baczyńskiego drukowane były także w wojennych antologiach: "Pieśń niepodległa" i "Słowo prawdziwe" (1942). Pośmiertnie zaś wydano "Śpiew z pożogi" (1947) i "Utwory zebrane" (1961). Wielkim miłośnikiem i propagatorem tej poezji był Kazimierz Wyka wyrażający opinię, iż "Baczyński nie jest poetą, który dopiero zapowiada swoje możliwości, lecz poetą, który je spełnił".